Jakobe Mansztajn to poeta, showman Internetu, człowiek nietuzinkowy. Jego pseudonim artystyczny jest zakorzeniony w tradycji rodzinnej (dużą rolę odegrały tu opowieści babci). O sobie mówi, że prowadzi działalność satyryczną, gdyż według niego „poeta” brzmi zbyt pretensjonalnie, a co więcej – uważa się za człowieka o wielu twarzach, nie lubi więc, gdy się o nim mówi tylko w kategoriach poetyckich.
Co ukształtowało go jako poetę? Na jego wrażliwość wpłynął obraz Sądu Ostatecznego, który oglądał na wycieczce szkolnej w Gdańsku. Wielkie znaczenie miała także samobójcza śmierć jego przyjaciela, któremu zadedykował swoją pierwszą książkę. Tematy ostateczne stanowią źródło wielu jego wierszy, mimo to jednak ma w planach napisanie wierszy dla dzieci (o swoich kotach).
Jacobe Mansztajn okazał się bardzo nowoczesnym poetą, który swoje wiersze recytuje z telefonu. Wybrzmiały wiersze z jego pierwszej i drugiej książki: „Narracja”, „Narracja druga”, „Postacie biblijne”, „Studium przypadku”. Autor nie przywykł do pisania w pierwszej osobie, stąd też pomysł na postać Siwego. Jego wiersze są mocno osadzone w czasie i miejscu (Gdańsk, konkretna ulica i dokładny czas).
Oprócz pisania wierszy i bloga wraz z Rafałem Żabińskim zaangażowany jest w projekt Make Life Harder (stworzony jako przeciwwaga do popularnych blogów z poradami, jest to też swego rodzaju komentarz do rzeczywistości. Jakobe Mansztajn opowiedział o zawirowaniach przy pisaniu wraz z Rafałem Żabińskim książki „Przewodnik po polityce i nie tylko ale też”. Wspólnie prowadzą program okołopolityczny, w którym komentują wydarzenia polityczne.
Gość biblioteki zaskoczył uczestników świetną znajomością Kościana.