Podczas majowego wykładu Towarzystwa Miłośników Ziemi Kościańskiej, który prowadził dr hab. Bartosz Hordecki, dyskutowano czy warto jeszcze wspominać naszą „małą ojczyznę”.
Jako „Małą Ojczyznę” rozumiemy najbliższą okolicę zamieszkania – wieś, miasto, gminę lub ich część, czyli tą przestrzeń geograficzną, z którą wiążą się codzienne czynności mieszkańca, gdzie położony jest jego dom, praca. Ważnym elementem spajającym z małą ojczyzną są więzi emocjonalne, np. związane ze wspomnieniami z jakimś miejscem.
Współczesne rozumienie i znaczenie „małej ojczyzny” to już nie tylko „najbardziej naturalne środowisko człowieka” oraz prywatna relacja wraz z jego tradycją i kulturą. Dziś mała ojczyzna jest przede wszystkim źródłem oraz zadaniem życia obywatelskiego, opartego na takich wartościach jak: wolność, państwo prawa, samorządność, wspólne dobro, dialog. Mała ojczyzna skupia ludzi żyjących na określonym terenie geograficznym, w kręgu oddziaływań miejscowej tradycji, kultury, różnych form życia społecznego oraz przyrody. Z punktu widzenia pedagogiki społecznej mała ojczyzna ułatwia odpowiedź na fundamentalne pytanie: „kim jesteśmy, skąd idziemy i dokąd zmierzamy”?
Dokonujące się w kraju przeobrażenia ustrojowe postawiły środowiska lokalne w nowej sytuacji. Powstały szanse odbudowy i rozwoju małych ojczyzn. Tak oto nadal jest ona strukturą bliską, znaną, bezpieczną, dzięki której ludzie „są u siebie”. Ale jednocześnie jest wyzwaniem: stawia cele, wymaga gospodarza, starań i wysiłków. Widoczne są procesy przekształcenia się jednostki w obywatela, a grupy mieszkańców we wspólnotę społeczną.
Możliwość odtworzenia i rozwoju małych ojczyzn stanęła przed tymi wszystkimi osobami czy grupami, którym odebrano i zniszczono ich własne środowiska. Doprowadziły do tego powojenne migracje, przymusowe przesiedlenia, czy też polityczne nakazy i zakazy.
Mała ojczyzna, niezależnie od tego czy jest biedna czy bogata, czy ma wiekowe tradycje czy też niedawną metrykę, rodzi nie tylko określone problemy i zadania ekonomiczne, kulturalne czy edukacyjne. Jest ona także źródłem sił, woli i energii prowadzącej do przemiany i ulepszania zastanych warunków, w dużym stopniu źródłem (samo)edukacji, zasobem zdolnym wygenerować czynniki (samo)rozwoju.
Dzisiejsza mała ojczyzna wymaga – obok nakładów ekonomicznych i środków gospodarczych – określonego wsparcia edukacyjnego. Nadrzędnym celem i funkcją edukacji środowiskowej jest wychowanie obywatelskie oraz wychowanie samorządowe. Z kolei samorząd, jako zbiorowa instytucja demokracji lokalnej, wymaga edukacji, która włączałaby obywateli m.in. w problemy władzy lokalnej, dobra wspólnego, zasad funkcjonowania państwa i prawa – chodzi tutaj o powszechne i czynne angażowanie całej miejscowej społeczności w rzeczywiste samo rządzenie.
Każdy z nas może zadać sobie pytanie: Czy warto sięgać pamięcią do historii swoich małych ojczyzn (gdziekolwiek się znajdują) i czy każdy z nas się z tymi ojczyznami utożsamia po dzień dzisiejszy?