Czerwiec roku 1816. Dziewiętnastoletnia Mary Gordon wyjeżdża z Claire Clairmont, Percym Shelleyem i doktorem Polidorim do Genewy, gdzie w posiadłości lorda Byrona spędzają wspólnie czas. Sięgają po tom mrocznych baśni niemieckich i rzucają sobie wyzwanie – napisać opowieść równie straszną. Podczas tej nocy powstała powieść ponadczasowa – „Frankenstein, czyli współczesny Prometeusz”.
Deszczowe czwartkowe popołudnie, czaszki, świece, naukowiec i potwór. Spotkaliśmy się, żeby odczarować kulturową świadomość o Frankensteinie i monstrum, które stworzył. Bo nie każdy zna oryginalną historię stworzoną przez Mary Shelley. Nie każdy wie, dlaczego potwór w końcu stał się potworem. Przy kawie, herbacie i czarnym ciastku rozmawialiśmy o skandalicznej Mary i jej przyjaciołach, o mrocznym wieku XIX, o potworze żyjącym w naszej świadomości i o tym, co tak naprawdę Mary Shelley chciała nam przekazać, pisząc „Frankensteina”. Nie zabrakło licznych dygresji, fragmentów filmowych, książkowych i ciekawostek. Zobaczyliśmy, jak istota, która narodziła się niewinna jak dziecko, stała się prawdziwym postrachem ludzkości. Zabawa w Boga nie skończyła się dobrze.
Przeszliśmy przez ponad dwieście lat istnienia „Frankensteina”. Przez różne oblicza potwora, od tego najpopularniejszego, aż do współczesnych obrazów. Wiele się przez ten czas wydarzyło. A to nie koniec. Powieść Mary Shelley zachwyca i przeraża od początku jej istnienia, aż do dziś. A to nie koniec.
Dziękujemy za liczne przybycie, za miłe słowa i fascynujące dyskusje. Spotkanie nie byłoby takie samo, gdyby nie mroczna scenografia stworzona przez Annę Miler. Każdy uczestnik otrzymał również pamiątkową kartę ATC (jeśli dla kogoś zabrakło, a chciałby taką kartę otrzymać prosimy o kontakt).
Zapraszamy na inne spotkania z cyklu O literaturze. Do zobaczenia!