Była sobie dziewczynka, która na pierwszy rzut oka wydawała się zupełnie zwyczajną dziewczynką. Miała mamę, tatę i troje rodzeństwa. Miała na imię Astrid – jak wiele dziewczynek w Szwecji. Czasami psociła, choć nie więcej pewnie niż inne dzieci. Bywała smutna, bywała też, co tu dużo ukrywać – niegrzeczna. Po skończeniu szkoły została sekretarką, potem wyszła za mąż i urodziła dwoje dzieci. Któregoś razu jej siedmioletnia córeczka Karen zachorowała. Leżała w łóżku i męczyła wszystkich prośbami o jakąś historyjkę. Tamtego wieczoru narodziła się jedna z najpopularniejszych książkowych bohaterek – Pippi Pończoszanka. I jedna z najlepszych na świecie pisarek – cudowna, wspaniała Astrid Lindgren.
Dom Astrid Lindgren w Nas, na skraju Vimmerby to miejsce, w którym spędziła niezwykle szczęśliwe, przepełnione miłością i harmonią dzieciństwo.
„W Nas było prawie wszystko. W budynku gospodarczym mieściła się stolarnia i spiżarnia. Była też pralnia, gdzie prało się pościel i ubrania. Tam właśnie w soboty Astrid kąpała się w dużej okrągłej balii, a potem szybko wbiegała do domu, aby rozgrzać się przy kominku”.
Astrid Lindgren mówiła, że to nie ludzie są dla niej najważniejsi, ale przyroda. Przyroda w Vimmerby jest tak cudowna, że pisarka nie potrafiła jej zapomnieć. Las, drzewa, łąki i pastwiska. I wszystkie wiosenne kwiaty. Jeśli przypadkiem traficie tu w maju, to zrozumiecie, dlaczego pisała o cudownej Dolinie Wiśni.
Jeśli czytaliście w dzieciństwie książki Astrid o dzieciach z Bullerbyn, Madice, Emilu czy detektywie Blomkviście, to doskonale wiecie, że Astrid Lindgren pisząc swoje książki wykorzystywała wspomnienia z dzieciństwa (o ludziach, zwierzętach i miejscach). „Są jak szczupaki w sieci, które trzeba tylko wybrać”, mówiła. Tak chyba zwykle robią pisarze, gdy piszą. Ale też zmieniają, dodają i wymyślają, jak im się podoba. I przerabiają swoje teksty wiele, wiele razy, zanim są zadowoleni. Tak też robiła Astrid Lindgren.
To rodzice: Samuel i Hanna dawali Astrid i jej rodzeństwu dużo swobody, poczucia bezpieczeństwa i wolności. Dlatego świat przedstawiony przez Astrid Lindgren to świat zabawy, który jest sposobem na poznanie siebie i innych ludzi. Ten świat pokazuje dziecko jako istoty aktywne. „A przecież ten Emil nigdy nie miał złych zamiarów, tak mu tylko wszystko dziwnie wychodziło”.
Na koniec miejsce dla wszystkich sympatyków Astrid, w którym można się przenieść w czasie. W miejscowości Vimmerby znajduje się „Świat Astrid Lindgren”. Można zajrzeć do domu Pippi, odwiedzić Bullerbyn, wejść do drewutni Emila, a także spotkać bohaterów książek. Na miejscu jest też mnóstwo innych atrakcji – pomysłowe place zabaw, miasteczko Vimmerby w miniaturze (nawet dzieci muszą się schylać wchodząc do domów), krótkie przedstawienia teatralne, tor przeszkód „nie-dotykaj-ziemi”. Są też oczywiście bary i restauracje, miejsca na piknik oraz sklepy z pamiątkami.
Świat Astrid Lindgren w Szwecji to jedyny taki park na świecie, ponieważ pisarka nie zgodziła się na jego kopiowanie. Zanim jednak odwiedzicie to miejsce, zachęcamy Was do sięgnięcia po książki Astrid Lindgren. A jeśli przyjdzie Wam ochota na napisanie czegoś, to pamiętajcie „trzeba tylko samemu kiedyś być dzieckiem. I mniej więcej pamiętać, jak to było”.